Spis treści
Jak wszystko się zaczęło.
Mam na imię Marcin, mówią na mnie Monte, mam 22 lata i studiuję filologię angielską na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Mniej więcej w czerwcu 2012 roku zacząłem często odbywać kilkunastokilometrowe podróże rowerem do (wtedy) bliskiej mi osoby. Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak bardzo pokocham ten sposób podróżowania. Od wakacji 2012 rowerem pokonałem setki kilometrów i w głowie zrodził mi się pomysł połączenia dwóch spraw, które mają dla mnie ogromne znaczenie – jazdy rowerem i Anglii.
Jaki mam cel?
W okolicach sierpnia 2012 roku w mej głowie zrodził się plan podróży rowerem do Anglii. Kraj ten od kilku lat ma w moim sercu szczególne miejsce, jako że mieszka tam mój tata, brat i kilka bliskich mi osób, ponadto kibicuję drużynie z Londynu. Byłem tam kilka razy i pokochałem tę część Wielkiej Brytanii. Wyjazd zaplanowałem na lipiec 2013 roku i, jak na razie, robię wszystko, aby moje plany, no i w sumie marzenia, zostały zrealizowane. Myśl o tym jest dla mnie niesamowicie motywująca i uznaję to za swego rodzaju ucieczkę od rzeczywistości, która ostatnimi czasy nie była dla mnie kolorowa i cudowna.
Na tej stronie chciałbym dzielić się z Wami relacjami z moich przygotowań, a gdy już nadejdzie lipiec będę starał się barwnie opisywać moją podróż : )
Wstępny kosztorys
Według moich obliczeń przygotowania i sama podróż wyniesie mnie około 3500 złotych.
Rower: 1200 zł
Sakwa: 80 zł
Licznik: 80 zł
Namiot: 200 zł
Podróż z Dunkierki do Dover: 150 zł
Nóż, mapy: 200 zł
Części zamienne do roweru: 100 zł
Pieniądze na podróż: 1200 zł
Podróż powrotna samolotem ze Stansted do Bydgoszczy: 400 zł
Od niedawna pracuję oraz udzielam korepetycji z języka angielskiego, więc liczę, że uda mi się uzbierać powyższą sumę. Jeżeli nie podołam to zaczerpnę pożyczki, bo nie wyobrażam sobie, żebym teraz mógł się poddać ze względów finansowych.
Prawdopodobnie w międzyczasie dojdą pomniejsze koszty, które będę też musiał pokryć, ale liczę, że nie będzie ich dużo ; )
Wiosna w końcu za oknami, toteż mogę w końcu wznowić przygotowania fizyczne do podróży.
Na najbliższy czas zaplanowałem kilka ciekawych tras rowerowych, które opiszę w najbliższych dniach.
Niech moc będzie z Wami ; )
W trakcie przygotowań
Przygotowania do wyjazdu idą pełną parą. W piątek 12.04 pokonałem rowerem 53.2 kilometrów ze średnią prędkością 20.1 km/h, co uważam za przyzwoity wynik. Na jutrzejszy dzień, tj. 21.04 zaplanowałem 66-kilometrową trasę, jednak może ona się w pewien sposób wydłużyć, gdyż nie jestem do końca przekonany czy po drodze lekko nie zbłądzę. W międzyczasie biegam, gram w piłkę nożną i ćwiczę siłowo, żeby wzmocnić przede wszystkim dolne partie ciała.
W zeszłym tygodniu również zakupiłem magazyn na temat wypraw rowerowych oraz dokładną mapę Polski, więc powoli walczę z kosztami. Ponadto znalazłem sposób na pozyskanie środków na wyprawę – zwyczajnie wypłacę trochę pieniędzy z mojej lokaty, która była założona, żeby wspomóc moje studia ; ) Jako że studia aż takiej pomocy nie wymagają, to sądzę, że teraz jest najlepszy moment, żeby te pieniądze wykorzystać.
Mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze, poradzę sobie z odnajdywaniem drogi i pokonam tę niemal 70-kilometrową trasę 😉
super pomysł. ja mam w zamyśle zrobić tego lata drogę rowerową, ale w odwrotną stronę: Anglia – Polska. powodzenia
kiedy planujesz ta trase ? ja tez tak wlasnie mysle odezwij sie do mnie to jest moj email edziu205@wp.pl pogadamy